Witam. Otóż podłączyłem wczoraj na noc telefon do ładowania, bo miałem coś około 30 % baterii. Dziś rano wstaję, odłączam sprawdzam maile itd i pędzę do pracy. Po dojeździe na miejsce chciałem sprawdzić godzinę, a tu klops. Telefon wyłączony. Próbuję włączyć, nic, próbuję zresetować, nic. Pożyczyłem od koleżanki ładowarkę i podczepiłem dopiero się włączył, stan baterii -97%. Wyłączał się kilkanaście razy/resetował czasem- zazwyczaj wtedy nie szło go włączyć włącznikiem tylko przy ładowarce. Postanowiłem pobawić się nim, włączyłem muzykę itd i podziałał trochę dłużej zanim się wyłączył, ale znów to samo z stanem baterii około 50%. Wróciłem teraz do domu, podczepiam go, chwila i jest 100%, i przed chwilą znów się wyłączył pod ładowarką. O co chodzi?
Pytanie
Shael
Witam. Otóż podłączyłem wczoraj na noc telefon do ładowania, bo miałem coś około 30 % baterii. Dziś rano wstaję, odłączam sprawdzam maile itd i pędzę do pracy. Po dojeździe na miejsce chciałem sprawdzić godzinę, a tu klops. Telefon wyłączony. Próbuję włączyć, nic, próbuję zresetować, nic. Pożyczyłem od koleżanki ładowarkę i podczepiłem dopiero się włączył, stan baterii -97%. Wyłączał się kilkanaście razy/resetował czasem- zazwyczaj wtedy nie szło go włączyć włącznikiem tylko przy ładowarce. Postanowiłem pobawić się nim, włączyłem muzykę itd i podziałał trochę dłużej zanim się wyłączył, ale znów to samo z stanem baterii około 50%. Wróciłem teraz do domu, podczepiam go, chwila i jest 100%, i przed chwilą znów się wyłączył pod ładowarką. O co chodzi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.