Cześć, Przepraszam, że z poślizgiem, ale ostatnio mam taki młyn, że powoli zapominam już, co to takiego jest chwila wolnego czasu. Wiem, że takie zachowanie nie jest normalne. Nie wiem tylko co to modÓł. Teraz ciekawostka - cuda wianki odstawiałem, wgrywanie oprogramowania od podstaw, reset do ustawień fabrycznych itd. Zresztą pisałem o tym. Coraz bardziej również skłaniam się do teorii, że to sprzętowy feler. Albowiem gdyż ponieważ - słuchawka wyślizgnęła mi się z ręki raz. Pacnęła plecami z wysokości około 3 cm na biurko. Wifi dizała, łączy się, nie ma problemów z uruchomieniem. Nie, żebym z tego powodu narzekał, niemniej jednak wolałbym żeby w razie sytuacji, kiedy pojeżdżę na rowerze z telefonem przypiętym do kierownicy, nie trzeba było nim napierdzielać po stole, żeby wifi zaczęło z powrotem funkcjonować. Co do podłączania i logowania - jak mam podpinać słuchawkę do kompa (poza tym, że kabelkiem i po UBS )? Standardowo informuje mnie, że jest "Connected as a media device". Tak ma być? No podejrzewam, że nie jako USB Storage, bo wtedy to taki większy pendrive. Aczkolwiek fakt faktem - to też muszę napisać - czasami potrafi się wypieprzyć ni z gruszki, ni z pietruszki. Np. wychodzę z fabryki, wsuwam telefon do kieszeni, jeszcze odtwarzacz nieuruchomiony - tylko słuchawki w uszach mam, wychodzę poza zasięg fabrycznego wifi, ni z tego ni z owego słyszę dźwięk zapodawany po restarcie słuchawki. Ki wuj?