Adrian Grabowski

Uprzejmie informujemy, że rodzaj uszkodzenia wyklucza możliwość zrealizowania naprawy w ramach gwarancji Producenta. W załączniku przesyłamy propozycję naprawy odpłatnej. Tak mi napisali, mimo że nie zgłaszałem problemów z wyświetlaczem tylko z tym że telefon zaciął sie podczas aktualizacjii androida ale nvm. Kretyni którzy chcieli pewnie naciągnąć naiwną osobe. kable USB zmieniałem, telefonu nie da sie uruchomić od momentu powrotu z gwarancjii, wcześniej kiedy uruchamiałem było logo androida z wywaloną klapą i czerwonym wykrzyknikiem. Komputer go wykrywa jako QHSUSB_BULK i tyle, zostawiłem go na noc pod usb jednak nic.

Niestety, też nie działa, no cóż dzięki za pomoc wychodzi na to że telefonik pójdzie do szuflady.. Może oddam go do jakiegoś serwisu nie gwarancyjnego i tyle. Ps. Jeśli ktoś inny miałby jakieś pomysły prosze pisać.

Niestety, mimo że komputer go wykrywa to telefon zachowuje sie jak martwy, ani power + vol +/- ani sam power, ani hard reset który wciskam szpilką nic nie daje. Jest jakaś szansa dla niego panie doktorze ^^?

Bateria w tym modelu jest niewymienna :/

A no własnie, w sumie nowe informacje po wielu próbach "udało sie" go podpiąć pod USB, tzn. komputer go nie wykrywa jako dysk wymienny itd jak wcześniej tylko jako urządzenie QHSUSB_BULK , wyszukuje sterowników jednak nic więcej. Także USB prawdopodobnie działa, nie znam sie naprawde na telefonach, ale mysle ze to dobra oznaka :P? tylko co dalej? Edit : Dodam że mimo iż komputer go wykrywa to nie ma go w "Moim komputerze" jako dysk wymienny ani nie świeci się dioda ładowania.

No dobrze, ale co mogło się zepsuć ? Skoro wszystko działało aż do aktualizacjii?

Nie spadł, działał bez zarzutów do momentu kiedy włączyłem akutalizacje androida, baterie miałem naładowaną na 100% , miejsce też zwolniłem. Spadł może raz czy dwa, ale nigdy problemów z nim nie miałem, ładowanie też przebiegało w sumie bez problemów prócz tego że nieraz muszałem ruszyć kablem żeby ruszyło. Nigdy żadnych rootów, softów innych nic nie wgrywałem ani nic nie zmieniałem. Więc jeśli mi nie ruszy pod ładowarką itd to co, telefon do wyrzucenia?

Naprawde nie mam pojęcia dlaczego chcieli naprawić wyświetlacz.. zgłaszałem kiedy oddawałem telefon na gwarancje w czym tkwi problem, napisali że telefon jest "martwy" i tyle, telefon leżał w salonie z 1.5 tygodnia byłem tak zły że nawet go nie odbierałem, przed oddaniem na gwarancje uruchamiał się normalnie, teraz trzymam go pod ładowarką i narazie nic. Wcześniej miałem zapewne lekko uszkodzone wejscie do ladowarki bonieraz nie "łapało" ładowanie, wiec nawet do końca nie wiem czy się ładuje czy telefon naprawde jest "martwy", ale na litość boską praktycznie nowy telefon z którym nie miałem problemów przez jedną aktualizacje a raczej jej próbe nie mógł sie poprostu zepsuć.

Jakiś miesiąc temu wyskoczyła mi w telefonie możliwość zaaktualizowania androida na najnowszego (Lolipop czy coś takiego) , problem powstał kiedy przy połowie aktualizacjii telefon zwiesił się i wyłączył, kiedy chciałem włączyć telefon wyskakiwało leżące logo androida z wywaloną klapką na brzuchu z czerwonym wykrzyknikiem, jako że nie znam się zbytnio w sprawach oprogramowania, nigdy telefonu nie rootowałem ( w sumie nawet nie wiem co to znaczy ) ani nic z tym nie zrobiłem, pomyślałem że skoro jest jeszcze gwarancja oddam ją do salonu, oczywiście po 2 tygodniach dostaje telefon że gwarancja nie zostanie zrealizowana ponieważ jest małe pęknięcie dosłownie 2mm przy wejściu na karte pamięci ale mogą mi wymienić wyświetlacz za 400 zł (sic!). Dostałem telefon spowrotem ale jest totalnie martwy, nie reaguje na ładowarke, na usb. Niemożliwe jest żeby telefon praktycznie nawet bez widocznych śladów używania poprostu "zmarł". Jest jakiś sposób żeby naprawić ten telefon, chociaż sprawdzić czy reaguje na ładowarke/usb coś takiego?