Przypomiała mi się anegdotka. Kręciłem kiedyś z Taką Jedną, siedziałem u niej, nagle jej Mamusia dostała Telefon.
-"Tak jesteśmy w domu. Jasne przyjeżdzajcie. Jest. A jej chłopak też. No dobra, to czekamy".
Zaraz przyjechała jej siostra Cioteczna. Gadka szmatka, o pupie marynie, nagle pytanie do mnie. "Mamy laptop, on wolno działa, wręcz wcale, co można zrobić." Ja, jako miły Pan Adaś Tłumaczę co i jak, że stary laptop, że za nowy system i padło z mojej strony Stwierdzenie "Jak przywieziecie to zrobi się". I nagle się okazało, że oni specjalnie przyjechali po to, że bym zrobił im laptopa. BA! Nawet go mieli przy sobie (taki fajny laptopik Nokii) więc go zrobiłem. Darmowy informatyk
Sprawa jest prosta - jeśli jest tragicznie zrobiona partycja - trzeba zrobić nowe (ostatnio robiłem kompa, który miał 1 TB dysku podzielone na 999GB i 1 GB "backupu", skończyło się na tym, że zrobiłem 50 GB Dysku, 500 Danych i 450 Aplikacji). Tylko mówię Ci odrazu, partycjonowanie w locie aplikacją Windowsową to SPORE ryzyko utraty danych. Tego nie powinno się robić z poziomu systemu.
Dodatkowo zabłyśniesz. Robisz tak: kopiujesz wszystko na płyty/pendrive/dysk (ja mam do tego Dysk 40 GB, podłączam pod kabelki i działa jak pendrive - na allegro to chyba max 50 zł), Format to chwila moment, Partycjonowanie w instalacji windowsa, zainstalujesz sterowniki (jakimś slim drivers - one click i wszystko zainstalowane, jak będziesz miał problem z dobrem programów napisz mi na fejsie - ja Ci podam kilka rad :P) jakiegoś avasta , pierdoły i powiesz:
Kompik zrobiony, wyczyszczony, profesjonalnie zrobiona partycja, zainstalowane sterowniki, backup, wrzuciłem wszystkie dane z backupu które prosiliście żeby zostały, zainstalowałem kilka ważnych programów, antywirusa. Jakby coś się działo - mówcie a zrobię.
i kasujesz 100 zł (przynajmniej Pan Adaś - jedyny informatyk ze wsi by tyle skasował ) - ale że jesteś z Panną, mówisz że nic nie bierze, "bo to dla Ciebie przyjemność".
I Ty się czegoś nauczyłeś (bo czasami w takich "komputerach brata Panny" są rzeczy nie z tej ziemi), i rodzinka mile na Ciebie spojrzy.